wtorek, 1 grudnia 2015

Domowy, czerwony barszczyk.


Prawdziwy, czerwony barszczyk, bez żadnych sztucznych ulepszczaczy, ani barwników, taki mi własnie chodził po głowie od samego rana, jednak cóż to za barszczyk bez prawdziwego kompana- treściwego krokieta, chociaż w trochę innej formie, ale....zacznijmy od początku:


 To, co według mnie stanowi o smaku tej potrawy, to proporcje buraczków do jabłek, te pierwsze decydują oczywiście o kolorze, ale i słodkości, zaś jabłka kreują jego kwaśność. Nieodzownymi elementami zupy są naturalnie cebula ( w moim przypadku szalotka ) oraz czosnek....

 
 Do mojego barszczu użyłem:
- pół kilograma czerwonych buraczków
- około kilograma kwaskowych, polskich jabłek
-szklankaę soku z kiszonej kapusty
- dwie cebule szalotki
-trzy ząbki czosnku
-trzy liście laurowe
-dwie łyżeczki tartego majeranku
-cztery ziarna ziela angielskiego
-łyżkę stołową cukru trzcinowego
-sól i pieprz do smaku
Pokrojone buraczki , cebulkę, czosnek oraz przyprawy należy zalać zimną wodą i zagotować....


Po 15-tu minutach dokładamy ćwiartki jabłek, pozbawione gniazd nasiennych i na małym ogniu trzymamy następne 20 min....



Odcedzamy zawartość do drugiego garnka, doprawiamy sokiem z kapusty i ewntualnie pieprzem do smaku. Życzę smacznego !!!!!!!!!!!!!!!!

Kuchnia wegetariańska i wegańskaJesień pełna warzywZupa na jesień - edycja 2 Zimowy obiad wege

1 komentarz: